
Oczywiście na szczegółowe informacje nie ma co liczyć. Na pytanie Linusa Torvaldsa, dlaczego Google nie udostępnia swoich modyfikacji, oraz czy może powodem tego są sekrety których nie chce ujawniać bądź późniejsze problemy we wdrażaniu kodu, Mike Waychison z Google odpowiedział tylko: "tak".
Niemniej jednak Mike zdradził wiele ciekawych danych statystycznych. Kluczową informacją jest jednak fakt, iż Google jest lata świetlne za tym co obecnie dzieje się w społeczności osób modyfikujących jądro. Obecnie jedynie 30 osób w Google zajmuje się ściśle kernelem, jednak jak nie trudno się domyślić, nowinki technicznie nie są tutaj priorytetem.

Od początku pracy z jądrem, Google wdrożyło do jądra już około milion linii własnego kodu, co nie było zadaniem łatwym. W powietrzu czekają jednak ciekawe pomysły na optymalizację tego procesu. Ciężko jest ocenić jak poprawki giganta z Mountain View mogłyby być użyteczne użytkownikom z całego świata, jednak szacuje się, iż około połowa z nich mogłaby zostać udostępniona.
W przyszłości Google stawia na lepszą obsługę sprzętu i jeszcze wydajniejsze wykorzystanie maszyn wieloprocesorowych. Szczegółowe informacje możecie znaleźć w na stronach LWN.net.
Tagi: ciekawostki, google