Tym razem, gdy narzędzia przenoszą się do urządzeń mobilnych, giganci IT mają na razie niewiele do powiedzenia. Najpopularniejsze narzędzia są bowiem tworzone nie przez nich (a przynajmniej nie w większości), lecz przez pasjonatów, którzy często udostępniają je nawet za darmo.
Niedawno dyskusje na ten temat ożywił Edward Kim, który stworzył aplikację Car Locator dla Androida. Pozwala ona łatwo zapisać położenie naszego samochodu za pomocą systemu GPS, co często może zapobiec kłopotom z odnalezieniem pojazdu na parkingu. Dodatkowo podczas dłuższych postojów pozwala także na bieżąco kontrolować czas jaki wybija parkometr.
Widać więc, że nie jest to jakieś niezwykłe narzędzie wymagające zespołu programistów a jedynie prosty program do ułatwienia nieco życia kierowcom. To wszystko jednak w połączeniu z wygodnym dostępem z Android Market sprawiło, że Car Locator został pobrany ponad 70 tysięcy razy a co dziesiąty użytkownik zdecydował się za niego zapłacić.
Wykres popularności przedstawia się następująco:

Na chwilę obecną nie bardzo widzę, jaki pomysł na przyszłe wersje Androida ma Google, jednak chyba niewiele jest już do ułatwienia. Obiecująco prezentują się na przykład narzędzia, które na podstawie zdjęcia z aparatu telefonu rozpoznają obiekty. Aż się prosi o ich użycie w sklepie gdzie po "zeskanowaniu" towaru szybko sprawdzimy w porównywarce cen, gdzie dostaniemy go najtaniej.
źródło: techcrunch.com
Tagi: android, newsy, pieniądze