![]() |
Ubuntu z podglądem informacji o programie. Fot. Webupd8 |
W tym tygodniu skończyło się UDS, czyli spotkanie deweloperów Ubuntu, którzy rozmawiali na temat następnej wersji systemu. Na tym etapie wiele może się jeszcze zmienić, jednak kierunek nowości jest dość czytelny: kolejne uproszczenia i oferowanie użytkownikom maksymalnie lekkich narzędzi.
Firefox do odstrzału?
Chromium doszło już do etapu, w którym jest tak samo dobre jak Firefox. Będzie również dzieliło sporą część kodu z Ubuntu Touch i aplikacjami webowymi - czytamy na Launchpadzie.
O tym, że Firefox może zniknąć z Ubuntu mówiło się już od dłuższego czasu. Decyzję tę wielokrotnie odkładano, prawdopodobnie również ze względu na to, że użytkownicy po prostu lubią narzędzie Mozilli. Biorąc jednak pod uwagę ogólne zmiany w Ubuntu, widać gołym okiem, że nie jest to system dla użytkowników, którzy na długo przywiązują się do konkretnych funkcji.
Inteligentne soczewki coraz bliżej
Ekran główny Unity będzie miał coraz większą liczbę funkcji i chyba pozostaje po prostu zaakceptować ten fakt. Osobiście nieco się obawiam rozbudowy tego elementu systemu, bo jak wiadomo, jeśli liczba funkcji wzrośnie, może się to niezbyt korzystnie odbić na wydajności działania linuksowego "menu start".
Pod sporym znakiem zapytania stoi również fakt, czy na pecetach użytkownicy faktycznie wykorzystywali będą Unity do wygodnego przeszukiwania zasobów sieci. Można mieć co do tego spore wątpliwości, ale wiadomo przecież, że chodzi głównie o urządzenia mobilne - to tam patrzy producent Ubuntu, i niczym Microsoft w Windows 8, nieco przymyka oko na standardowe blaszaki.
Tagi: chrome, firefox, newsy, Ubuntu 13.10